Krewni zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy na czasowo okupowanym Krymie masowo zwracają się do Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej w związku z naruszeniem praw wojskowych - donosi Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Jednak Rosjanie takie skargi ignorują.
Oficer Sił Zbrojnych Ukrainy zademonstrował lokalny sukces na froncie. Armia Ukrainy wyeliminowała starszego porucznika - Yuriego Schneidera, który jeszcze kilka tygodni temu stał obok Władimira Putina, podczas corocznego przemówienia prezydenta Rosji.
Poborowy żołnierz z Republiki Komi w Rosji popełnił samobójstwo, pisząc w liście pożegnalnym, że "robi to dlatego, że postanowili wysłać go na wojnę". Chciał też, aby jego dowódców ścigali za "doprowadzenia go do samobójstwa". Młody chłopak miał 20 lat.
W wojnie w Ukrainie ginie coraz więcej zmobilizowanych przez Putina żołnierzy - pisze rosyjska służba BBC. W styczniu ta liczba była rekordowa - wówczas życie straciło 40 proc. ze wszystkich wezwanych do wojska Rosjan. Ginęli też we własnym kraju, w jednostkach wojskowych.
Matki i żony zmobilizowanych żołnierzy z Tatarstanu zwróciły się z apelem o pomoc do władz tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Kobiety twierdzą, że niedoświadczeni żołnierze są traktowani w rosyjskiej armii jak "mięso armatnie". - Wmawia się im, że są przyszłym ładunkiem 200 (tak określa się ciała żołnierzy, które powracają do Rosji zapakowane w cynkowe trumny - przyp.), a na ich miejsce przyjdą nowi - mówią na nagraniu, które trafiło do sieci.
W Federacji Rosyjskiej szyte są nowe mundury dla wojska, które bierze udział w wojnie z Ukrainą. Jak podkreślają media, pierwsza partia "siedmiu kolorów" będzie gotowa już w połowie lutego.
Rosjanin, który otwarcie nawoływał do mordowania Ukraińców, w tym dzieci zmarł po strzale w tył głowy - podaje propagandowa agencja "Ria-Nowosti". Jego żona wcześniej opowiadała, że został brutalnie pobity przez "kolegów" z jednostki.
Matka zmarłego lekarza wojskowego Jewgienija Zacharczenko nie może pogodzić się z utratą syna. W ramach żałoby postanowiła... pokłócić się z synową o majątek po zmarłym Zacharczence. Chce unieważnić ślub swojego syna, aby nie stracić mieszkania.
Zmobilizowani, którzy przeżyli sylwestrowy atak rakietowy na koszary wojskowe w okupowanej Makiejewce, zwrócili się do dowództwa. W nagranym filmiku skarżą się, że kierownictwo chce rozwiązać ich jednostkę, a część pułku "została rozbita" w wyniku skutecznego ataku Ukraińców.
Rosyjski generał dywizji Sił Powietrznych Dmitrij Uljanow został prawdopodobnie zlikwidowany w Donbasie w nocy z niedzieli na poniedziałek - poinformował gruziński analityk OSINT Irakli Komachidze. Dowódca miał przybyć na wojnę jako ochotnik.
Zmobilizowani żołnierze z Republiki Tuwy w Rosji nagrali apel do władz, w którym skarżą się na zastraszanie ze strony sił tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Opisują, że przybyli do Donbasu pod koniec grudnia, byli bici. Żandarmeria, zamiast pomagać, "biła jeszcze więcej".
Na wojnie w Ukrainie zlikwidowano 46-letniego rosyjskiego żołnierza kontraktowego Aleksieja Rubczenkowa z Jarosławia. Wcześniej mężczyzna śpiewał w chórze cerkiewnym i wychowywał siedmioro dzieci. Dobrowolnie poszedł służyć do rosyjskiego wojska, podpisał kontrakt i pojechał na wojnę.
W trakcie wojny w Ukrainie zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Dla każdej matki, utrata syna to ogromny cios, jednak nie zawsze mogą one liczyć na profesjonalną pomoc, która pomoże im się uporać ze stratą. Przykład? W rosyjskim mieście Penza, matkom i żonom zmarłych zaproponowano "kurację" za pomocą kotów i pokazów wizażu.
Do sieci trafiło nagranie z Rosji, które lotem błyskawicy niesie się po mediach społecznościowych. Matka jednego z rosyjskich żołnierzy zwróciła się do Władimira Putina. Jej żądania zdziwiły internautów.
Rosyjscy żołnierze po raz kolejny stali się obiektem kpin internautów. Media społecznościowe obiegło nagranie wideo, na którym widać Rosjanina w czapce... z uszami. Nakrycie głowy jest elementem wsparcia, które walczący otrzymali od władz.
Rosyjscy żołnierze, których wysyłają na Ukrainę, coraz częściej mają dość warunków, w których przebywają i chcą do domu. W mocnym apelu wojskowi jednostki spod Nowosybirska mówią, że wysłano ich na wojnę bez przygotowania i wszystko muszą kupować za swoje pieniądze.
Władze tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej dostarczyły setki trumien, które mają być przeznaczone dla żołnierzy, walczących na okupowanych ukraińskich terytoriach. Okupowane władze przeprowadzają mobilizację miejscowych na pełną skalę.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie wideo z wojennego frontu. Ukraińscy żołnierze pokazali schwytanych Rosjan. Do matki jednego ze zmobilizowanych wykonano połączenie telefoniczne. Kobieta stwierdziła, że lepiej, gdyby jej jedyny syn nie żył...