Nagranie zamieścił na swoim Twitterze ukraiński polityk Anton Heraszczenko. Widzimy na nim, jak nauczycielka nie zostawia suchej nitki na jednym z uczniów i nazywa go zdrajcą.
Zadzwoniłam już do twojej matki. Po co nam zdrajca? Jesteś zdrajcą. Dlaczego się spóźniłeś? Zacznijmy tutaj. Nie dostosowujesz się. Już się tu nie uczysz. Nie obchodzisz mnie. Jesteś zerem, jesteś niczym. Odejdź (...) Może tam nie będziesz zdrajcą, tu jesteś zdrajcą. Od jutra nie możesz przychodzić do klasy. (...) Jesteś dla mnie niczym. Nawet więcej, jesteś skur****nem. Zdrajcą. Wiesz, ilu takich jest teraz w Ukrainie? - mówiła zawzięcie nauczycielka, która nie dała uczniowi dojść do słowa.
Wychowanie w szkole jest elementem rosyjskiej propagandy. Po nagraniu widać, że uczniowie nie są uczeni samodzielnego myślenia, tylko dostosowywania się do z góry zakładanych wzorców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uczeń się spóźnił
Internauci w komentarzach pytają, skąd w nauczycielce taka nienawiść i o co obwinia ucznia. Ci, którzy znają szerszy kontekst sprawy, wyjaśniają że chłopak spóźnił się obchody rosyjskiego święta narodowego, jakim jest Dzień Obrońcy Ojczyzny. Niektórzy sugerowali, że zrobił tak dlatego, że nie wierzy bezrefleksyjnie w rosyjską propagandę.
Mieliście tam być i stać wszyscy w linii. Czy ty wiesz co to znaczy? Jaki dzień to jest? Jesteś skurw****nem, jeśli nie uczono cię patriotyzmu od dziecka. Zerem - kontynuowała nauczycielka.
Dodała, że dla niej chłopak jest zdrajcą i chętnie zapisze to w jego dzienniku.
Zachowanie kobiety zszokowało internautów, którzy w niektórych przypadkach pokusili się o porównywanie go nawet z metodami z nazistowskich Niemiec. Inni przywoływali obraz szkół w Korei Północnej. Trafili się jednak tacy, którzy twierdzili, że kobieta postępuje w ten sposób, ponieważ jest zestresowana wojną i tym, że Rosji nie wiedzie się najlepiej na froncie walk.
Czytaj także: Człowiek Putina rozpacza. "My, Żydzi"