Restauratorzy z Tatr ponoć nie mają aż tak wielu klientów, jak rok wcześniej. Ludzie mieli stać się "cenoczuli". Obserwując paragony grozy, które zalały polską sieć, trudno się dziwić turystom, że nie chcą przepłacać, bo ceny w miejscowościach turystycznych potrafią przyprawić o zawrót głowy. Podobno na Podhalu jednak ceny w knajpkach nie wzrosły. Jakie są wasze doświadczenia?
Słowacka posłanka Romana Tabák opublikowała na Instagramie zdjęcie, na którym widać jak kąpie się w górskim strumieniu. Wywołało to falę krytyki wśród społeczeństwa. Tłumaczyła się, że robiła to w celach zdrowotnych, ale powiedziała, że zapłaci grzywnę, która może wynosić nawet 3 tys. euro.
Chwile grozy przeżyli turyści idący do Morskiego Oka. Wszystko przez jelenia, który niespodziewanie zaatakował dziecko. Do sieci trafiło nagranie.
W miniony weekend pewien turysta wybrał się na wycieczkę w Tatry Zachodnie. Na Wyżnie Kondrackiej Przełęczy zamiast górskich widoków mógł "podziwiać" śmietnik i pobojowisko.
Pasażerowie na stacji kolejowej w słowackiej miejscowości Stary Smokowiec zauważyli nietypowego gościa. W śmietniku buszował... niedźwiedź. Najprawdopodobniej szukał jedzenia, co jest częstym zjawiskiem dla tego okresu.
W Tatrach zauważono nietypowego dla naszego regionu ślimaka. Pomrów wielki jest przybyszem z Europy Zachodniej. Naukowcy ostrzegają, że jest to bardzo inwazyjny ślimak. W Polsce spotyka się go w sąsiedztwie człowieka i może szkodzić uprawom warzywnym.
Szykuje się rekordowy rok turystyczny na Podhalu. Niestety Polacy, którzy nie wykupili wcześniej biletu parkingowego, mogą mieć problem z łatwą wyprawą choćby do Morskiego Oka. "Odkupię bilet na parking w Palenicy Białczańskiej. Ktoś może rezygnuje z wypadu?" - w internecie pojawiają się już nawet takie ogłoszenia.
Jeżeli nie masz odpowiednio "nadzianego" portfela, to nawet nie startuj w Tatry. Z drobniakami możesz tam jechać tylko pod warunkiem, że nie zamierzasz korzystać z lokalnych atrakcji, które są potwornie drogie.
Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego chce odszukać kaskadera z Giewontu. Poszukiwany mężczyzna wspiął się kilka dni temu na sławny krzyż.
W niedzielę w słowackich Tatrach odnaleziono ludzkie szczątki. Potwierdzono, że należą one do 27-letniej Polki.
7 sierpnia bieżącego roku doszło do strasznego wypadku po słowackiej stronie Tatr. Polski wspinacz spadł z wysokości kilkuset metrów. Niestety, mimo interwencji służb, nie udało się go uratować.
W tym tygodniu padł rekord frekwencji w polskich Tatrach. Tylko na szlak do Morskiego Oka jednego dnia weszło ponad 15 tys. turystów. "Nigdy wcześniej takich tłumów na tym szlaku nie było" - przyznaje dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Polskie Koleje Linowe i Tatrzański Park Narodowy przygotowały dla turystów wjeżdżających kolejką na Kasprowy Wierch wyjątkową atrakcję. Wszystko w cenie biletu. Akcja potrwa do końca września br.
Turyści z całej Polski przyjechali w Tatry cieszyć się niezapomnianymi widokami. Istne oblężenie przeżywa Morskie Oko. Odwiedzającym nie przeszkadzają upały i liczne ostrzeżenia przed burzami.
3-letnia dziewczynka została ranna w Dolinie Kościeliskiej w Tatrach Polskich w okolicach schroniska PTTK na Hali Ornak. Jak informują świadkowie zdarzenia, kilkulatka rozbiła sobie głowę. Konieczne było wezwanie helikoptera TOPR.
Słowackie służby podjęły decyzję o uśpieniu niedźwiedzicy, która straciła swoją naturalną płochliwość i zaczęła często przychodzić w miejsca turystyczne miasteczka Stary Smokowiec w Wysokich Tatrach. To już drugi przypadek w tym roku.
Trwają poszukiwania 24-letniego Kornela Kosarzyckiego, który po raz ostatni był widziany w środę, 14 lipca w Tatrach Słowackich. Miał wrócić 17 lipca, ale do teraz nie ma z nim żadnego kontaktu. Jego samochód znaleziono na parkingu w słowackiej Tatrzańskiej Jaworzynie.
Wspólna wędrówka po górach może bardzo zbliżać do siebie ludzi. Tak było właśnie i w tym przypadku. Pan Wiesław rozpoczął poszukiwania tajemniczej nieznajomej, która postanowiła zapozować z nim do zdjęcia w Tatrach.